-
-
-
-
-
-
-
Jerzy Kałucki, Tomasz Wilmański
GROUP SHOWS
TOTAL AREA
Galeria AT, Poznań (link)
April / May 2012
Wystawa „TOTAL AREA” nawiązuje do problemów architektury i jej duchowej oraz intelektualnej roli w kształtowaniu percepcji odbioru aglomeracji miejskiej. Zwłaszcza tej, która zaistniała historycznie jako koncepcja urbanistyczna w systemach totalitarnych tj. faszyzmu czy komunizmu. Modernistyczne rozwiązania architektoniczne w tych systemach politycznych, przede wszystkim we Włoszech, Niemczech czy Rosji, służyły przede wszystkim celom propagandowym, miały świadczyć o „wielkości” totalitarnych idei. W swojej oszczędnej formie budowle tamtego czasu nawiązywały często do klasycznej architektury np. starożytnego Rzymu czy Grecji.W faszystowskich Włoszech najważniejszym dla nurtu architektury monumentalnej był Marcello Piacentini, który stworzył nowy rodzaj architektury zwanej czasami „uproszczonym klasycyzmem” - była to forma pośrednia między klasycyzmem a racjonalizmem. W hitlerowskich Niemczech, gdzie głównym ideologiem nowej architektury był Albert Speer, wykształciły się dwa podstawowe typy architektury nazistowskiej (narodowej architektury socjalistycznej) – jedne budynki nawiązywały formą do budowli klasycystycznych, drugie natomiast odnosiły się do folkloru (etniczności) i do narodowego romantyzmu. Architektura w porewolucyjnej Rosji, której sztandarową postacią był m.in. Borys Jofan, nazywana bywa stalinowskim gotykiem lub klasycyzmem socjalistycznym, gdzie budynki cechuje monumentalne przeskalowanie, symetria, oraz stosowanie wielu rozmaitych elementów zdobniczych: attyki, kolumnady, pilastry, wysokie partery nadające bryle charakter monumentalności. Prace artystów uczestniczących w tej wystawie czerpią w jakimś sensie inspiracje z wizualnej sfery, jaką prezentowała totalitarna architektura tamtych czasów. W formie symbolicznej nawiązują do „nieludzkiej” w skali i ideologicznej w zamyśle, koncepcji zniewalającego kształtowania mentalności ludzi.
[...] Źródło dźwięku bywa też utajone w enigmatycznych obiektach, których kubiczność przywodzi na myśl konstrukty architektoniczne. Architektura i klimaty miast są bowiem jedną z fascynacji Tomasza Wilmańskiego. Jest nim także rysunek, którym artysta rozpościera na papie dachowej kontury monumentalnych budowli. Są to architektury hipotetyczne nigdy nie jesteśmy do końca pewni ich natury /kamienice? szopy? zamki? fabryki?/. Są one zarazem w jakiś przejmujący sposób prawdziwe; żyją w doświadczeniu każdego z nas. Ich płaskie sylwety, pomieszczone w mroku nocy, rozświetlone zazwyczaj pojedynczym oknem, czasami uzyskują przedłużenie za pomocą „cienia”, wysypanego pigmentem na podłodze. Noc redukuje kubiczność tych architektur, izoluje od kształtów sąsiedztwa; przeznacza je samotności. Architektura, najbardziej substancjonalna cząstka świata ukazuje się jako projekcja widma; widmo jest bowiem esencją nocy. Rysunek który rozpościera te esencjonalne byty na dużych powierzchniach dachowej papy, czy kartonu ma naturę procesualną; rysowanie grafitem, zarysowywanie rozległych płaszczyzn trwa wiele dni. Przestrzeń utworu nasącza się czasem. Toczący się niespiesznie czas rysowania i rozpiętość pola ofiarowują artyście bliskość „bycia z rysunkiem” / jak sam powiada /; w procesie tworzenia redukuje się gwałtownie dystans przestrzenny pomiędzy artystą a jego utworem, ustaje „obcość” między człowiekiem a rzeczą. (prof. Alicja Kępińska, "Tropy w przestrzeni")
-------
[…] The sources of sound can also be hidden in enigmatic objects, the cubic character of which brings to mind architectural constructs. Architecture and climate of cities are one of Tomasz Wilmanski's fascinations. So, too, is drawing, by means of which the artist spreads on roofing paper outlines of monumental edifices. These are hypothetical architecture - we can never be absolutely sure of their nature (are they apartment houses? sheds? castles? factories?) In some deeply suggestive way they are at the same time real; they live in the experience of each of us. Their flat figures in the darkness of the night, usually brightened up by a single window, are sometimes lengthened by a shadow, pigment-sprinkled on the floor. The night reduces the cubic character of these architectures, isolating them from neigh-boring shapes, intending them for solitude. Architecture - the most substantial particle of the world is shown to be the projection of a phantom, for the phantom is the essence of night. Drawing which spreads these essential beings on large surfaces of roofing paper has a processual nature; drawing with graphite, sketching vast planes takes many days. The work's space is filled with time. The unhurriedly unfolding rhythm of drawing and field span afford the artist the closeness of "being together with a drawing" (as he puts it): in the process of creation spatial distance between the artist and his work is rapidly reduced, the man-thing "strangeness" disappears. (Alicja Kępińska, “Tropes in space”)